Światło na klindze miecza - pierwsze opowiadanie części zachodniej Sztylet i Morze z Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód - Zachód
Uwaga! W dalszej części artykułu znajdują się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Uciekaj.
Altsin dochodzi do siebie po całonocnej popijawie z Nesbordczykami, północnymi piratami. Dręczą go mdłości, mewy krzyczą tuż nad głową cierpiącego, a na dodatek świeci słońce.
Jak na niezamożnego mieszkańca Ponkee-Laa, Altsin ubiera się w bardzo drogie, hertydzkie płótno; nosi także skórzaną kamizelkę wytłaczaną w wethyjskie, spiralne wzory.
W nocy Altsin wypełniał misję zleconą mu przez Cetrona – dostarczył piratom mapę z wyznaczoną trasą rejsu mittarskiej galery. Ar-Mittar to sąsiednie państwo-miasto, które rywalizuje z Ponkee-Laa. Cetron, przywódca portowych złodziei, wchodzi w układ z Nesbordczykami.
Horgers, kapitan nesbordzkiego langskipu, nie tylko nie okradł Altsina, ale przywiązał złodzieja do słupa molo, by ten nie utopił się miotany torsjami. Altsin wlecze się do nabrzeża, gdzie staje oko w oko z Heregontem i Teo, wielkoludem przypominającym trolla.
Złodziej wyciąga sztylety, ale do walki nie dochodzi – Heregont i Teo zmywają się na widok obstawy Kerlana, prawej ręki Cetrona. Kerlan wiezie Altsina do dzielnicy drobnych kupców, gdzie mieści się kamienica herszta.
Przywódca gildii jest mocno zdenerwowany, gdyż podejrzewa Altsina o kradzież najważniejszej relikwii perły zachodu, miecza Reagwyra. Cetron pyta Kerlana o okoliczności zgarnięcia Altsina z portu, później indaguje go o finalizację umowy z Nesbordczykami.
W kamienicy Cetrona zjawia się Deargon Kanewos, Wielki Skarbnik Świątyni Miecza. Kapłan Reagwyra zna herszta z czasów młodości i teraz zwraca się do Altsina o pomoc w odnalezieniu skradzionej relikwii.
Dengothaag należał do samego Reagwyra, który w czasie Wojen Bogów 3,5 tys. lat temu wbił ostrze w paszczę mitycznej bestii. Dwie trzecie zachowanego Pożeracza Mroku jest monstrualnych rozmiarów i żaden człowiek nie jest w stanie unieść go samodzielnie. Kapłan świątyni mówi o aurze i piętnie, jakie odciska Dengothaag na każdej osobie, która miała z nim styczność. Pyta także Altsina o wyznanie wiary.
Wielki Skarbnik Świątyni Miecza snuje rozprawę teologiczną na temat powiązań Reagwyra z Wielką Matką (najważniejszym bóstwem panteonu) oraz roli Nieśmiertelnego w czasie Wojen Bogów. Kapłan opowiada o walce Pana Bitew z legionami Niechcianych, którą bóg stoczył nieopodal Ponkee-Laa, czego pozostałością są Szkarłatne Wzgórza, ogromne Uroczysko.
Deargon stara się uświadomić Altsinowi, jak ważna jest relikwia i jej szybkie odnalezienie. W ciągu ostatnich dwudziestu lat liczba wyznawców Reagwyra wzrosła sześciokrotnie, a przyczyną wzrostu kultu są uzdrowienia, jakich wierni doświadczają w pobliżu relikwii obnoszonej w procesji.
Deargon, Cetron i Altsin zastanawiają się, od czego rozpoczęliby planowanie kradzieży ogromnego miecza. Altsin pyta o zakonników skłonnych do przyjmowania łapówek i o wrogów świątyni. Cetron gasi chłopaka kąśliwą uwagą, ale Altsin nadal kombinuje i rozważa, kto mógł stać za kradzieżą.
Cetron podaje wymiary żelastwa, a zdenerwowany Deargon naciska na Altsina.
Kapłan posuwa się nawet do gróźb kaźni, tak silna jest jego wiara w moc boskiego miecza. Gdy skarbnik wychodzi, Kerlan, Altsin i Cetron omawiają blokadę dróg, poszukiwania w porcie, plany ucieczki z miasta. Herszt nie chce opuścić Ponkee-Laa, nawet w obliczu tak poważnego kryzysu. Altsin pyta, czy Cetron poinformował Ligę Czapki, zrzeszającą wszystkie złodziejskie bandy miasta. Miasto huczy od plotek, a zadaniem złodziei będzie wyłowienie cennych informacji o relikwii.
Altsin wyciąga od Cetrona kieszonkowe i kieruje się do D’Artweeny, dzielnicy magów, czarnoksiężników i nekromantów, gdzie mieszka Zorstean.
Zorstean-wal-Laweb, czarodziejka z D’Artweeny, niegdyś przyłapała Altsina na próbie kradzieży. Chłopak został zmuszony do odpracowania swojej kary w domu czarownicy i od tamtej pory pośredniczy w kontaktach pomiędzy Zorstean a Cetronem. Teraz Altsin zwraca się do nietypowej czarownicy o pomoc.
Złodziejaszek wyczuwa, gdy ktoś używa magii. Zorstean prowadzi Altsina do pracowni pełnej metali i kryształów – czarownica korzysta głównie z aspektu Ciemna Pięść związanego ze Ścieżką Ziemi.
Zorstean tłumaczy Altsinowi, że miecz Reagwyra jest samodzielnym źródłem Mocy, w którym można wyczuć ponad czterdzieści różnych aspektów magicznych. Na dodatek Dengothaag nie jest ślepym źródłem, a ukierunkowanym.
Zgodnie z radą czarodziejki, złodziej postanawia zbadać podziemia świątyni. Na koniec Zorstean wykorzystuje rytuał krwi, by pokazać Altsinowi pulsację Mocy w mieście i pyta chłopaka, jakim cudem kapłani byli w stanie orzec, że miecz Reagwyra nie opuścił Ponkee-Laa?
W podziemiach świątyni Altsin bada kamienny postument, na którym leżała relikwia. Wyczuwa ukłucie Mocy i nakrywa młodą, seehijską wiedźmę, która czai się w ciemnościach.
Do lochów wchodzi trzech kapłanów Reagwyra, którzy nie zauważają dwójki intruzów przykrytych magiczną peleryną. Zakonnicy kierują się w głąb podziemi, gdzie przepytują jeńca. Altsin i Aonel po krótkiej szarpaninie nasłuchują odgłosów tortur, następnie kapłani opuszczają lochy. Aonel zmusza Altsina do niechętnej współpracy. Złodziej wyciąga pęk wytrychów i razem z dziewczyną siłują się z opornymi drzwiami. W tunelu znajdują pułapkę z iluzją, której strzeże aurawir, groźny potwór z Uroczyska. Za kolejnymi drzwiami Aonel odnajduje swoją matkę, przykutą do Pożeracza Mroku.
Altsin wyciąga rękę i kaleczy się o krawędź ostrza. Zachłanny Dengothaag spija krew złodzieja cieknącą z rany.
Aonel wymienia kilka gorączkowych słów z matką. Starsza Seehijka tłumaczy im, do czego kapłani wykorzystywali kopię miecza podczas procesji.
Zakonnicy znaleźli sposób, by przelać Moc miecza na replikę, którą wierni oglądają podczas procesji. Dengothaag pochłania dusze ofiar konających na klindze, a efektem ubocznym jest uzdrowicielska siła. Kradzież kopii i szantaż nie pozwoli Aonel na uwolnienie matki. Altsin ogląda więzy i próbuje użyć mikstury zwanej “siuśkami pijanego Nesbordczyka”.
Seehijka wie, że prędzej wykrwawi się na śmierć, niż Altsinowi uda się uwolnić ją z okowów. Złodziej pyta, jak kobieta z Amonerii znalazła się w Ponkee-Laa, czemu seehijska wiedźma nie jest w stanie użyć magii przy Pożeraczu Mroku i ile czasu spędziła w podziemiach. Okazuje się, że miecz pochłania czary, a kobieta jest przykuta do relikwii od ośmiu miesięcy.
Matka Aonel tłumaczy Altsinowi, czemu do tej pory utrzymywała się przy życiu – Pożeracz Mroku pochłania dusze i kobieta jest przerażona, że jej duch nie odejdzie do Domu Snu.
Seehijka mówi córce i Altsinowi, że nie może zginąć od ostrza. Aby ją uwolnić, będą musieli użyć pętli bądź trucizny.
Altsin czuje skuwający go lód, tłumi emocje i postanawia podjąć się próby zabicia seehijskiej wiedźmy. Świadomy zwyczajów rodowej zemsty, Altsin zmusza Aonel do wyrażenia prośby o zamordowanie własnej matki.
Złodziej obserwuje pożegnanie matki z córką i w końcu odbiera dziewczynie truciznę. Starsza Seehijka postanawia odwdzięczyć się Altsinowi za otrucie i uwolnienie i radzi mu, by wytarł dłoń w rękojeść miecza.
Złodziej ucieka z pomieszczenia świadomy, że widok konającej na boskim mieczu kobiety będzie go prześladował do końca życia. Altsin znajduje Aonel i wspólnie planują zemstę na kapłanach.