Ta strona to zalążek artykułu. Jeśli możesz, rozbuduj go. Wywiad będzie wdzięczny. |
Kailean-ann-Alewan jest jeźdźcem z wolnego czaardanu Laskolnyka.
Kailean-ann-Alewan | |
---|---|
Kailean | |
Wiek | ok 19 lat |
Pochodzenie | Olekady |
Kultura | Meekhan |
Zajęcie | Najemniczka |
Przynależność | Czaardan Laskolnyka |
Moc | Berdeth |
Wygląd i charakter[]
Kailean ma zielone oczy, włosy ciemnoblond spięte w warkocz. Jest szczupłej budowy.
Kailean ubiera się po męsku. Nosi wełniane spodnie, lnianą koszulę, wysokie do kolan buty. Na koszulę narzuconą ma kolczugę z krótkimi rękawami, pod nią pikowaną przeszywanicę, na misternie plecionym pasem nosi szablę.
Uzbrojenie[]
Kailean w walce używa łuku, którego ramiona klejone były przez znanego mistrza Grewysa Fendoryka, są one idealnie dopasowane do stylu walki Kailean. Robota kosztowała sto orgów. Majdan łuku zaś wykonano w warsztacie w Ka-berd, tak samo jak ramiona łuku majdan został dopasowany pod Kailean. Kosztowal dziesięć orgów. Dziewczyna w walce konnej używa dwóch typów strzał znajdujących się w dwóch oddzielnych kołczanach, lekkich zwanych "igłami" i ciężkich zwanych "szydłami".
Życiorys[]
Kailean wychowywała się wraz z ojcem, matką i dwoma braćmi w górach. Rodzina uprawiała niewielkie, dzierżawione pole. Hodowała też stadko kóz i kilka owiec, posiadali cztery psy. Mała Kailean miała ubogie życie. Cała rodzina wraz z dobytkiem oraz psami ruszyła na południe w poszukiwaniu lepszego życia. Zostali oni napadnięci przez bandytów - zaatakowani podczas rozbijania obozu. Ojciec zginął od trzech strzał, bracia zostali stratowani, matka Kailean umarła przebita włócznią, wszystkie psy również zginęły oprócz jednego, który został sparaliżowany wskutek stratowania przez konie. Kailean przed atakiem opuściła obóz udając się za potrzebą, mogła tylko patrzeć jak bandyci wybijają jej rodzinę. Z rana trzynastoletnia Kailean wyszła z krzaków i musiała dobić jedyną istotę ocalałą z nocnego ataku, jej ukochanego psa Berdetha. Wtedy też Kailean odkryła moc związywania dusz wokół siebie, błagała psa by jej nie opuścił. Od tej pory Berdeth jej towarzyszy. Po skróceniu męk zwierzęciu, Kailean odnalazła wśród pobojowiska łuk i ruszyła na poszukiwanie bandytów. Dziewczyna znalazła bandytów dzień później, kiedy zamierzali zaatakować obóz innych wędrowców. Kailean zabiła przywódcę bandytów w momencie, gdy miał uderzyć włócznią And'ewersa. Dziewczyna potem zemdlała.
Ocknęła się na wozie należącym do rodu Kalevenhów. Jako, że Kailean była Meekhanką, Wozacy oddali młodą dziewczynę burmistrzowi najbliższego miasta. On zaś odesłał ją w służbę do miejscowego rzeźnika. W nocy rzeźnik zaczął ją obmacywać, mimo że miała tylko trzynaście lat. Nazajutrz Kailean spotkała jednego z chłopaków And'ewersa - Der'eko. Zaciągnął ją do ciotki Vee'ry, której udało się przekonać Kailean do podzielenia się historią. Tego samego dnia And'ewers ruszył wraz z czterema synami do rzeźnika i przekonał go wyrzeczenia się opieki nad Kailean. Dziewczyna ruszyła wraz z Wozakami do Lithrew.
Od tego momentu wychowywała się wśród Wozaków Verdanno, wychowywana była tak samo jak inne córki And'ewersa. Mimo to obecność Meekhanki pod opieką Wozaków drażniła innych mieszkańców miasta. Minęło parę lat nim zaakceptowali jej obecność, czasami musiała używać innych argumentów niż wdzięk czy uroda. Ród And'ewersa nauczył ją walki szablą. Kiedy Kailean opuściła Wozaków, dali jej błogosławieństwo, szablę oraz konia. Kailean udała się do Lithrew, tam pół roku przed akcją książki Genno Laskolnyk zaciągnął ją do swojego czaardanu.
Dziesięć dni przed wydarzeniami z książki Gerdoonowie przeszli granicę Imperium z ziemiami koczowników i spalili trzy dwory, zagarnęli tabun koni, poszarpali wojskowy podjazd i uciekli z powrotem za rzekę. Genno Laskolnyk wraz ze swoim czaardanem ruszył w pościg. Koczownicy podzielili się na trzy grupy, czaardan ruszył najpierw za grupą, która udała się na południe. Dopadli ich nocą, gdy rozbijali obóz i wybili ich we śnie. Laskolnyk odesłał czterech jeźdźców wraz z odzyskanym tabunem koni, a reszta czaardanu ruszyła za drugą grupą, która miała udać się do Chareh-dyr. Również tym razem udało się doścignąć grupę i wybić ją bez problemu. Koczownicy wracali z łupami, a ich konie były obładowane skradzionymi dobrami. Tylko jednego koczownikowi udało się uciec, mimo że Kailean próbowała trafić go strzałą. Jeźdźcy Laskolnyka wzięli ze sobą tylko złoto i odjechali na północ, ponieważ z Chareh-dyr ruszył za nimi pościg. Rozpętała się burza i pościg pognał na zachód. Następnie czaardan dopadł ostatnią grupę Gerdoonów, dwa mile przed obozowiskiem i ponownie udało mu się wybić koczowników. Nocą grupa Laskolnyka natknęła się na setkę Jeźdźców Burzy. Udało im się przebić, lecz Błyskawice ruszyli za nimi w pościg trwający dwa dni.
Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód – Zachód[]
I będziesz Murem[]
Kailean wraz z czaardanem Laskolnyka wraca nocą do zajazdu Vendor w Lithrew. Część jeźdźców jest ranna, a ich konie zamęczone. Laskolnyk woła Kailean, aby ta pomogła mu ściągnąć rannego chłopaka z konia. Wspólnie wnoszą go do zajazdu. Laskolnyk przerywając rozmowę z właścicielem zajazdu, rozkazuje Kailean opatrzyć nogę jej konia - Toryna. Po skończonej robocie dziewczyna wraca do zajazdu i kładzie się spać. Po przebudzeniu Kailean schodzi na dzieciniec zajazdu. Tam jest świadkiem przygotowania karawany kupców do wyjazdu. Wita się z kilkoma znajomymi z czaardanu Wethorma, a potem rozmawia ze swoim kha-darem. Po rozmowie rusza do stajni zobaczyć stan rany swojego konia oraz go nakarmić. Następnie widzi, jak Kocimiętka wychodzi z trzema koniami z czarnymi wstążkami wplecionymi w szyję. Oznacza to, że właściciele koni zmarli. Kailean postanawia iść w amreh wraz z koniem Solwena, ponieważ zna jego matkę.