![]() |
Ta strona to zalążek artykułu. Jeśli możesz, rozbuduj go. Wywiad będzie wdzięczny. |
Magia aspektowana - magia polegająca na aspektach.
- Aspektowana magia - przypisane Źródła to jedyna droga dla ludzi, droga pobłogosławiona przez bogów.
Dzika, pierwotna i nieokiełznana magia jest surowo zakazana przez gildie czarodziejów i wszystkie religie Imperium.
Moc może być kontrolowana jedynie przez umysł, bez pośrednictwa innych istot. Po wielkich wojnach religijnych zawarto wiele paktów pomiędzy gildiami a świątyniami, określającymi rodzaje magii dozwolone i bezpieczne dla ludzi.
Kontrola aspektów[]
Zgodnie z Wielkim Kodeksem Moc może być kierowana przez żywy, świadomy umysł maga. Tak działają aspektowane Źródła. Czarodziej czerpie Moc, splata ją, przekształca i używa wedle swej woli i umiejętności. Każdy aspekt jest trochę inny, ale wszystkie mają ogromną potęgę.
Nawet magia aspektowana, obejmująca uznawane za bezpieczne źródła Mocy, potrafi wypaczyć ludzki umysł, zmienić go, przyprawić o szaleństwo. To dlatego magowie, czarodzieje, przechodzą wieloletnie szkolenia i przez kilka początkowych lat uczą się przede wszystkim, jak się przed tym bronić.
Dolina Mawers podobno została przeklęta przez bogów i czarodzieje mają problem z korzystaniem z Mocy, sięgać do aspektów.
Wielki Kodeks[]
Wielki Kodeks w swoim ostatecznym kształcie powstał przeszło trzysta lat temu, a ułożenie go zajęło ćwierć wieku. I nie zrobiono tego po to, żeby władający aspektowaną magią czarodzieje mogli wydusić konkurencję. Powstał, ponieważ różne rodzaj czarów wypaczają ludzki umysł, a najczęściej i ciało.
Karą za naruszenie Wielkiego Kodeksu jest śmierć.
Wiedzący[]
Wiedzący są magami Issaram. Zasiadają w starszyźnie afraagry. Korzystają z magii aspektowanej.
Osobny artykuł: Wiedzący
Zaburzenia w aspektach[]
Czarodzieje Imperium nie mogą sobie poradzić ze zmianami w aspektach, które zaczęły się przed bitwą na Wyżynie Lytherańskiej. Najprawdopobniej siły zza Mroku przygotowywały się przez kilka lat od ucieczki Kanayoness do przebicia Zasłony.
- Aspekty są poplątane. Wszystkie. I na miejscach zabójstw, i tam, gdzie ludzie po prostu znikali. Nie trzymają się żadnego sensownego wzoru. Nie da się ich dopasować ani do Koła Wenherissa, ani do Monzelskiego Dębu. Ani do innych wzorników. W tej wieży znaleźliśmy ślady Zęba, Czarnego Mchu, Oleju i Strumyka. Te aspekty leżą po przeciwnych stronach Koła, na różnych gałęziach Dębu. Nie słyszałam o ani jednym czarodzieju, który władałby nimi jednocześnie. A gdyby to było dwóch lub trzech magów, ich czary by sobie przeszkadzały, Ząb i Olej znoszą się nawzajem... Poza tym nasi czarodzieje twierdzą, że tych aspektów raczej tam nie używano, lecz je po prostu silnie wzburzono. ("Niebo ze stali. Opowieści z meekhańskiego pogranicza" Robert M. Wegner)